Smutek jest dolą człowieka. I nawet najpogodniejszemu trafiają się okresy depresji, gdy wokół niego świat ciemnieje i sam siebie widzi w ciemnych kolorach. Nic też dziwnego, że w psychiatrii, gdzie cierpienie psychiczne przekracza granice przeciętności, depresja niekiedy zwana przygnębieniem, jest jednym z głównych problemów.
Antoni Kępiński
Depresja jest jednym z ważniejszych problemów współczesnego człowieka. Wg Światowej Organizacji Zdrowia jest to czwarta najpoważniejsza choroba na świecie i jedna z głównych przyczyn samobójstw. W przeciągu kolejnych dziesięciu lat skala tego zjawiska będzie się powiększać. Szacuje się, że za 10 lat depresja będzie drugą po nowotworach, najczęściej występującą chorobą powodującą niepełnosprawność.
Czym jest depresja?
Depresja jest rodzajem zaburzenia psychicznego, które dotyczy nastroju. Nastrój można postrzegać jako tęczę – kolory to odmiany nastroju, każdy z nas porusza się po różnych odcieniach tej tęczy.
Depresja jest uleczalna, ale często się jej nie leczy więc nie wiadomo dokładnie ile ludzi na nią cierpi. Często jest postrzegana jako słabość, albo skaza charakteru. Potocznie pojęcia depresja używamy gdy jesteśmy smutni, to jednak zasadniczo różni się od stanu chorobowego. Ludzie pogrążeni w smutku mogą normalnie funkcjonować, wypełniać swe codzienne obowiązki, depresja rozumiana jako choroba nie znika tak prędko i może zaburzać rozumowania i działania.
Znany psychiatra, Profesor Antoni Kępiński w swojej książce „Melancholia” nazwał smutek „piekłem za życia”, które przychodzi bez konkretnej przyczyny – następuje spadek dynamiki życiowej, pojawiają się trudności z myśleniem, a tematyka naszych myśli zaczyna być uboga. Ambicje, sukcesy czy rywalizacja przestają mieć znaczenie. Chory bezskutecznie walczy ze zmęczeniem, apatią i brakiem nadziei.
Profilaktyka
Depresja charakteryzuje się biernością, smutkiem i zaburzonym postrzeganiem świata. Jeżeli podejrzewamy siebie lub inną osobę o takie zaburzenia najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z pomocy osób kompetentnych i udanie się do poradni psychologicznej. W niej zatrudnione są osoby doświadczone posiadające odpowiednie kwalifikacje potrzebne do udzielenia pomocy. To lekarz ocenia stan chorego i decyduje o podjęciu terapii farmakologicznej, skierowaniu pacjenta na psychoterapię, bądź hospitalizację.
Są też rzeczy, które można zrobić samemu by przeciwdziałać łagodniejszym postaciom depresji. Ze wskazówek takich może też skorzystać osoba, która znajduje się w leczeniu i ma już siłę i ochotę na samodzielną walkę z chorobą. Wymaga to podejmowania działań przynoszących przyjemność, racjonalnego myślenia, ćwiczeń fizycznych i zachowania asertywnego. Podejmowanie działania nie uleczy silnej depresji, ale robienie czegoś przyniesie mu ulgę nawet na krótko, pozwoli odzyskać kontrolę nad własnymi uczuciami, da nadzieję.
Depresja jest choroba niezwykle częstą. Jest, więc uznawana za chorobę społeczną i dotyczy dużego odsetka populacji. Z badań wynika, że 20% osób przeżywa w różnych momentach swojego życia epizody depresyjne, które wpływają na ich życie. Większość zaburzeń depresyjnych występuje u osób powyżej 50 roku życia, co przekłada się na konsekwencje społeczne. Przez złe samopoczucie spada efektywność takich osób, są gorzej odbierane przez to, iż nie są tak energiczne. Do tego dotkliwie mogą odczuwać przemijanie czasu: odejście dzieci z domu, śmierć rodziców, a w pracy konkurencyjność młodych pracowników. Myśli depresyjne wywołują też trudne warunki ekonomiczne takie jak kryzys czy bezrobocie. Chorzy wypadają ze swoich ról społecznych, stają się mniej produktywni. Często występują u nich schorzenia somatyczne. Pacjent przestaje jeść, dbać o siebie, ułatwiając występowanie innych chorób.
Nie ma dokładnych danych statystycznych, gdyż pacjenci zgłaszają się do lekarzy różnych specjalizacji. Korzystając z samych statystyk szpitalnych i poradni psychiatrycznych dane te stają się niepełne. Pacjenci obawiają się stygmatyzacji. Chorzy są nieakceptowani przez otoczenie, ponieważ ludzie obawiają się osób z zaburzeniami psychicznymi, a ich problemy są bagatelizowane. Chorzy boja się przyznać do własnej choroby i boja się też pójść do psychiatry. Ten rodzaj stygmatyzacji wiąże się z brakiem wiedzy i brakiem tolerancji. Konieczne jest, więc poszerzenie wiedzy społeczeństwa na temat tej choroby. Odrzucenie stereotypu, że osoba z zaburzeniami psychicznymi jest niebezpieczna i zaakceptowanie faktu, że pacjent z depresją musi przebywać we własnym, przyjaznym środowisku. Niestety tak to już jest, że osoby smutne nie tylko same się izolują, ale bywają męczące dla otoczenia. Ludzie nie wiedzą jak się zachować, często emocje kogoś przypominają nam o bolesnych przeżyciach.. Jeśli najbliżsi nie rozumieją istoty tej choroby, taka osoba czuje się bardzo samotna.
Człowiek kiedy choruje odkrywa, że jest sam, w depresji ta samotność jest nieznośna i odbiera chęć do życia. Warto „coś „z tym zrobić, bo nie warto się tak męczyć. Warto poszukać fachowej pomocy i podjąć leczenie, wraz z nim może pojawić się odkrycie, że nie jestem sam, że jest wielu ludzi, którzy cierpią tak jak ja, że można sobie pomóc że bywa różnie, ale wszystko mija, a jak mija, to wiem już jak sobie z tym radzić kolejnym razem i da się z tym żyć i można z tego wyjść. Warto zawalczyć o siebie, bo gdy choroba mija, „wraca czucie”, można na nowo poczuć szczęście.
Magdalena Kłeczek
Źródła: 1. Antoni Kępiński, Melancholia, wyd. Literackie, 2001.
2. Joseph Luciani, Warsztaty samodoskonalące. Program walki z lękiem i depresją. Wydanie II, wyd. Sensus 2008.
3. John Preston, Pokonać depresję, wyd. GWP, 2005.
Video:
Polecamy również kilka filmów o tematyce depresji:
- Anioł nad morzem, reż. Frederic Dumont, 2009.
- Helen, reż. Sandra Nettelbeck, 2009.
- Całkiem zabawna historia, reż. Ryan Fleck, Anna Boden, 2010.
- Między światami, reż. John Cameron Mitchell, 2010.
- Weronika postanawia umrzeć, reż. Emily Young, 2009.